środa, 22 lutego 2012

Streszczenie - Kamizelka (B.Prus)


Akcja utworu rozgrywa się w ograniczonej przestrzeni,  zamyka w obrębie jednej warszawskiej kamienicy, skromnego czynszowego mieszkania i podwórka – poza tymi realiami bohaterowie są przedstawiani tylko epizodycznie. Czas akcji nie został dokładnie określony, z pewnością jest to ostatnie dwudziestolecie XIX wieku, miesiące od kwietnia do listopada jednego roku.
            Narrator noweli zbierał różne osobliwe rzeczy, przedmioty. Niegdyś kupił od żydowskiego handlarza używanymi ubraniami starą, mocno zniszczoną kamizelkę. Stało się to po śmierci jej poprzedniego właściciela, chorego na gruźlicę urzędnika, który wraz z żoną mieszkał w sąsiedztwie.
            Małżeństwo sprowadziło się do mieszkania naprzeciwko narratora. Urzędnik pracował całymi dniami będąc pochylonym nad biurkiem, jego żona w tym czasie szyła. Dawał również lekcje, ponieważ skromne zarobki męża nie wystarczały na utrzymanie obojga. Z braku środków musieli zwolnić służącą. Pomimo trudnej sytuacji materialnej mąż i żona żyli bardzo zgodnie, kochali się, byli dla siebie czuli, w niedziele spacerowali, trzymając się za ręce.
            Pewnego dnia urzędnik dostał krwotoku, lekarz stwierdził gruźlicę. Choroba czyniła szybkie postępy, mężczyzna opadał z sił i chudł. Najlepiej świadczyła o tym kamizelka: stawała się coraz luźniejsza, zbyt obszerna. Mężczyzna nie chciał, by żona martwiła się stanem jego zdrowia, więc systematycznie ściągał kamizelkę sprzączką na plecach tak, by wydawało się, że jest ona dla niego zbyt ciasna, co miało świadczyć o powrocie do zdrowia. Przed samą śmiercią przyznał się do tego.
            Narrator, patrząc na starą kamizelkę, uzupełnia wyznanie urzędnika. Wie, że jej dopasowywaniem zajmowały się dwie osoby. Drugą była żona, która codziennie skracała pasek ze sprzączką. Pragnęła w ten sposób dodać mężowi otuchy, chociaż częściowo w ten sposób ukrywała przed nim rzeczywiste postępy choroby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz